Golden Gate. 25 ciekawostek o najsłynniejszym moście w USA

Widok na most Golden Gate w San Francisco w pochmurny dzień, ujęcie z nabrzeża z widocznymi górami w tle
Fot. Agnieszka Skucińska

25 ciekawostek o Golden Gate. Historia, sekrety, liczby i fakty, które zaskoczą nawet tych, którzy już go widzieli.

Golden Gate Bridge to nie tylko jedna z największych atrakcji turystycznych Kalifornii – to ikona San Francisco i jeden z najsłynniejszych mostów świata. Jego charakterystyczna, pomarańczowo-czerwona konstrukcja rozpięta nad chłodną zatoką Golden Gate od dziesięcioleci fascynuje inżynierów, artystów i podróżników.

Golden Gate – nie tylko pocztówka

Są miejsca, które zapadają w pamięć nie dlatego, że są spektakularne, ale dlatego, że mają duszę. Most Golden Gate jest jednym z nich. Dla wielu podróżników wizyta w San Francisco zaczyna się właśnie od tego punktu – spojrzenia na potężną konstrukcję wyłaniającą się z porannej mgły, otuloną chłodnym powietrzem znad Oceanu Spokojnego. Ten widok nie tylko robi wrażenie – on budzi coś więcej: poczucie obecności w miejscu znacznym, niemal mitycznym.

W moim przypadku Golden Gate był kulminacyjnym punktem pierwszego road tripu po Zachodnim Wybrzeżu USA. Wyruszyliśmy z Los Angeles, zwiedzając parki narodowe, pustynie i góry – z każdym dniem coraz bliżej wybrzeża. Po wielu godzinach jazdy i tysiącach widoków dotarcie do San Francisco było jak symboliczne zakończenie podróży. Widok mostu Golden Gate, wynurzającego się z porannej mgły, był jak nagroda za każdy przebyty kilometr.

Ciekawostki o moście Golden Gate

To, co wyróżnia most Golden Gate, to nie tylko jego charakterystyczna sylwetka i intensywny kolor. To także historie, liczby i wydarzenia, które na przestrzeni lat uczyniły go jednym z najbardziej rozpoznawalnych obiektów inżynieryjnych na świecie. Poniżej znajdziesz 25 faktów, które pozwolą spojrzeć na ten most z innej, mniej oczywistej strony – zarówno od strony konstrukcyjnej, jak i kulturowej.

1. Ten czerwony kolor miał być tylko podkładem

Słynny odcień „International Orange”, z którym dziś kojarzymy Golden Gate Bridge, początkowo był jedynie farbą antykorozyjną na stalowych elementach mostu. Inżynierowie planowali przemalować konstrukcję na szaro lub w żółto-czarne pasy – tak, by była widoczna dla statków. Wszystko zmienił architekt Irving F. Morrow. To on dostrzegł, jak pięknie ciepły, pomarańczowo-czerwony kolor kontrastuje z mglistym niebem i otaczającym krajobrazem Zatoki San Francisco. Dzięki jego determinacji i raportowi „Report on Color and Lighting” z 1935 roku, kolor „International Orange” nie tylko pozostał, ale stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli inżynierii XX wieku.

Widok na most Golden Gate w San Francisco, Kalifornia, z licznymi samochodami na moście, otoczony wzgórzami i zatoką w tle, przy lekkim zachmurzeniu nieba
Golden gate/fot. R. Błasiak

2. Malowanie, które nigdy się nie kończy

Golden Gate Bridge to prawdopodobnie największe „płótno” na świecie – nie dlatego, że ktoś kiedyś go pomalował na gotowo, ale dlatego, że jego malowanie… trwa bez końca. Konstrukcja ze stali, wystawiona na wilgoć, mgłę i słone, morskie powietrze, wymaga nieustannej pielęgnacji. Na moście codziennie pracuje specjalny zespół konserwatorów, który lokalnie usuwa rdzę i odnawia powłokę ochronną – zawsze w tym samym odcieniu „International Orange”. To dzięki ich pracy most, mimo upływu dekad, wciąż wygląda, jakby właśnie został oddany do użytku.

3. Podwodne cmentarzysko statków

Zatoka San Francisco to nie tylko malownicze krajobrazy, ale i miejsce o burzliwej, żeglarskiej przeszłości. Gęsta mgła, skały podwodne, silne prądy morskie i zdradliwe warunki nawigacyjne sprawiały, że wejście do zatoki bywało śmiertelnym wyzwaniem dla załóg. Pod wodami otaczającymi Golden Gate spoczywa ponad 300 wraków.

Jednym z najsłynniejszych jest SS City of Rio de Janeiro, który zatonął 22 lutego 1901 roku tuż przy wejściu do zatoki, po zderzeniu z podwodnymi skałami w gęstej mgle. Zginęło 128 osób, a wraku nie udało się odnaleźć aż do… 2014 roku. Leży dziś na głębokości 87 metrów, dokładnie między San Francisco a hrabstwem Marin. Ze względu na silne prądy i dużą głębokość, wrak pozostaje nienaruszony — traktowany jako podwodny grobowiec i ważne stanowisko archeologiczne. Nie planuje się jego wydobycia.

4. Most samobójców

Golden Gate przez dekady był symbolem tragedii i przez lata nosił miano „mostu samobójców”. To właśnie tutaj życie odebrało sobie ponad 2000 osób – więcej niż na jakimkolwiek innym moście na świecie. Przez długi czas brakowało jakichkolwiek zabezpieczeń, aż w 2018 roku ruszyła budowa stalowej siatki ochronnej, zawieszonej 6 metrów pod chodnikami. Ukończona w 2024 roku już zaczęła działać: liczba samobójstw spadła o ponad 70%.

5. W połowie drogi do piekła

Podczas budowy Golden Gate w latach 30. XX wieku zastosowano coś, co wtedy było absolutną nowością — siatkę bezpieczeństwa rozciągniętą pod miejscem pracy robotników. To proste rozwiązanie uratowało życie 19 osobom, które spadły z rusztowań wprost do niej. Wdzięczni za drugą szansę, założyli własne, wyjątkowe stowarzyszenie: „Half Way to Hell Club” — bo jak sami mówili, spadali prosto do piekła, ale siatka zatrzymała ich w połowie drogi. To była nie tylko techniczna innowacja, ale i dosłowna linia między życiem a śmiercią.

6. Syreny mgłowe

Kiedy mgła spowija zatokę – a zdarza się to często – na Golden Gate uruchamiane są specjalne syreny mgłowe. Nie są to klasyczne sygnały dźwiękowe, ale potężne, dudniące tony przypominające dźwięki z filmu grozy. Ich zadaniem jest jedno: ostrzegać statki o bliskości mostu, zanim jego sylwetka wyłoni się z mlecznej zasłony.

Czerwony most Golden Gate w San Francisco częściowo spowity mgłą, rozciągający się nad spokojną wodą Zatoki San Francisco, z suchymi wzgórzami w tle
Golden Gate we mgle Fot. A Skucińska

7. Most, który dostosowuje się do korków

Golden Gate Bridge jest dynamicznie dostosowywany do rytmu dnia – dosłownie. Dzięki specjalnemu systemowi przesuwalnych barier, znanemu jako „zipper system”, liczba pasów w każdą stronę zmienia się w zależności od natężenia ruchu. Rano więcej pasów prowadzi do San Francisco, wspierając dojazdy do pracy, a po południu – z miasta, ułatwiając powroty. To sprytne i wciąż rzadko spotykane rozwiązanie pozwala zwiększyć przepustowość mostu bez jego fizycznego poszerzania.

8. Jak pajęczyna ze stali

Liny podtrzymujące Golden Gate robią wrażenie nie tylko swoją skalą, ale i precyzją. Mają ponad metr średnicy, a każda z nich składa się z około 27 500 cienkich stalowych drutów. Gdyby je rozwinąć, mogłyby owinąć kulę ziemską niemal czterokrotnie! Ta stalowa pajęczyna to prawdziwy majstersztyk inżynierii — stworzony w czasach, gdy nie było komputerów, tylko suwaki logarytmiczne, kartki papieru i ogromne doświadczenie ludzi, którzy wierzyli, że to możliwe.

9. Cud inżynierii

W 1994 roku Amerykańskie Towarzystwo Inżynierów Lądowych nadało Golden Gate Bridge tytuł jednego z siedmiu cudów inżynierii cywilnej USA. To wyróżnienie przyznawane jest tylko najbardziej przełomowym i wpływowym konstrukcjom w historii kraju. Wśród wyróżnionych znalazły się m.in. Zapora Hoovera i Kanał Panamski – a Golden Gate dołączył do tego grona jako symbol nie tylko piękna, ale i technicznego geniuszu swojej epoki.

10. Najczęściej fotografowany obiekt w Kalifornii

Choć Hollywood kusi blaskiem gwiazd, a Yosemite zachwyca wodospadami, to właśnie Golden Gate Bridge króluje na zdjęciach z Kalifornii. Fotografowany z lotu ptaka, z poziomu plaży, zza mgły czy o zachodzie słońca – każdy kadr wygląda jak z pocztówki. Trudno się dziwić – ten most ma w sobie coś, co przyciąga obiektywy z całego świata.

11. Kiedyś ważył jeszcze więcej

Golden Gate Bridge waży dziś około 887 000 ton, ale… kiedyś był jeszcze cięższy. W latach 80. wymieniono nawierzchnię jezdni na lżejszą, by zmniejszyć obciążenie lin nośnych i poprawić stabilność konstrukcji.
Dla porównania: to tyle, co ponad 110 Wież Eiffla.
To jedna z najmasywniejszych konstrukcji, jaka kiedykolwiek zawisła nad wodą

Widok na most Golden Gate w San Francisco, częściowo zasłonięty mgłą, sfotografowany zza czerwonej barierki mostu, z fragmentem wnętrza samochodu na pierwszym planie
Fot. A. Skucińska

12. Most, który… śpiewa

W 2020 roku, po wymianie barierek, wydarzyło się coś zaskakującego. Nowe, cienkie poręcze – zaprojektowane z myślą o lepszej aerodynamice – zaczęły wydawać dźwięki przy silnym wietrze. Most dosłownie „śpiewa”, generując wysokie, przenikliwe tony przypominające syntezator albo sceny z filmu grozy. Jedni są tym zafascynowani, inni – mocno zirytowani. Inżynierowie już pracują nad rozwiązaniem: specjalne klipsy z gumowymi wkładkami mają stłumić niepożądane wibracje. Ale zanim to nastąpi, Golden Gate pozostaje jedynym mostem, który… gra własną melodię.

13. Kiedyś za most płaciło się dwa razy

Gdy Golden Gate Bridge został otwarty w 1937 roku, przejazd kosztował 50 centów – w każdą stronę. To była spora suma, równa mniej więcej dzisiejszym 10 dolarom. Z czasem zasady się zmieniły: dziś opłaty pobiera się tylko w kierunku San Francisco, a ich wysokość zależy od rodzaju pojazdu i sposobu płatności. Najtaniej wychodzi z systemem FasTrak, a najdrożej przy tradycyjnym rozliczeniu. Gotówka? Już się jej nie przyjmuje – most wszedł w erę elektronicznych bramek.

14. Wieże jak z filmu science fiction

Dwie główne wieże mostu mierzą 221 metrów od poziomu wody i 152 metry od poziomu lądu. Ich strzelista, smukła sylwetka i idealna symetria sprawiają, że most wygląda jak scenografia z futurystycznego filmu – zwłaszcza o zachodzie słońca, gdy stalowy pomarańcz tonie w złotym świetle, a konstrukcja nabiera niemal kosmicznego charakteru.

15. Poeta wśród inżynierów

Joseph Strauss, główny inżynier odpowiedzialny za budowę Golden Gate Bridge, był nie tylko wizjonerem technicznym, ale także… poetą. Po zakończeniu prac napisał wiersz „The Mighty Task is Done”, który dziś widnieje na pamiątkowej tablicy przy wejściu na most. To niezwykły przykład na to, że inżynieria i sztuka mogą iść w parze – nawet w konstrukcji tak potężnej jak Golden Gate.

📘 Przeczytaj także:
Chcesz poznać fascynujące ciekawostki o najbardziej rozpoznawalnym symbolu Nowego Jorku? Zajrzyj do wpisu: Statua Wolności – ciekawostki i fakty

16. Ratownicy z powietrza – „Cowboys of the Sky”

Golden Gate ma własną, wyjątkową jednostkę ratunkową: zespół specjalistów od prac na wysokości, znanych jako „Cowboys of the Sky”. Ich codzienność to połączenie alpinistyki, ratownictwa i inżynierii – zjeżdżają po linach, wspinają się po wieżach, patrolują konstrukcję z miejsc, gdzie nikt inny nie dotrze. W sytuacjach zagrożenia są na miejscu szybciej niż jakakolwiek naziemna służba.

17. Otwarcie mostu Golden Gate

27 maja 1937 roku Golden Gate Bridge został otwarty w wyjątkowy sposób – bez ani jednego samochodu. Zamiast tego, po moście przeszło ponad 200 000 osób: mieszkańcy, turyści, dzieci, artyści, orkiestry i przebierańcy. Atmosfera przypominała święto narodowe — z radością, muzyką i poczuciem, że dzieje się coś wielkiego. Dopiero następnego dnia most został udostępniony dla ruchu kołowego. To był jeden z najbardziej symbolicznych spacerów w historii Kalifornii.

18. Zamknięty tylko 8 razy

W ciągu prawie 90 lat funkcjonowania Golden Gate Bridge był zamknięty zaledwie osiem razy. Powody? Huraganowe wiatry, wizyty głów państw, historyczne obchody. Co ciekawe – nigdy nie zamknięto go z powodu awarii czy uszkodzeń. To imponujący wynik, świadczący o niezwykłej trwałości i systematycznej trosce o bezpieczeństwo jednej z najbardziej obciążonych konstrukcji na świecie.

19. Miliardowy przejazd? Dentysta

Gdy licznik przejazdów przez Golden Gate Bridge osiągnął miliard, nie obyło się bez symbolicznej nagrody. Trafiła do… dentysty, który akurat przejeżdżał przez most, nieświadomy, że właśnie zapisuje się w historii. W nagrodę otrzymał butelkę szampana i pamiątkowy kask. Czy zabrał je do gabinetu? Tego nie wiadomo.

20. Konno nie przejedziesz

W 2009 roku pewien mieszkaniec postanowił przejechać przez Golden Gate Bridge… na koniu. Choć wyglądało to jak scena z westernu, jego podróż szybko przerwali funkcjonariusze. Na moście obowiązuje zakaz jazdy konnej – przepuszczani są jedynie piesi, rowerzyści i pojazdy silnikowe.

21. Gwiazda kina akcji i katastrof

Golden Gate Bridge to nie tylko inżynierska ikona, ale też prawdziwa gwiazda filmowa. Pojawia się w dziesiątkach hollywoodzkich produkcji – od klasyków po kino katastroficzne. Był niszczony przez potwory, kosmitów, trzęsienia ziemi i superbohaterów. Wystąpił m.in. w “Supermanie”, “Zatoce delfinów”, “X-Men: Ostatni bastion”, “San Andreas” czy “Planecie Małp”. Jego charakterystyczna sylwetka to symbol Kalifornii, który Hollywood uwielbia stawiać na krawędzi zagłady.

22. Koszt budowy Golden Gate Bridge

Budowa mostu kosztowała 35 milionów dolarów – ogromną kwotę, jak na czasy Wielkiego Kryzysu. Po uwzględnieniu inflacji daje to dziś około 800 milionów dolarów. Dla porównania, koszt wybudowania nowego przęsła Bay Bridge po drugiej stronie zatoki przekroczył 6,5 miliarda dolarów. Most Golden Gate nie tylko był tańszy, ale też ukończono go przed czasem i poniżej budżetu – co dziś brzmi niemal jak cud.

23. Most sfinansowany przez mieszkańców

Kiedy budżet stanowy nie był w stanie pokryć kosztów budowy, sprawy w swoje ręce wzięli… mieszkańcy regionu. Wykupili obligacje, a wielu z nich zastawiło swoje domy, by zdobyć brakujące środki. Dzięki ich determinacji i wierze w projekt, Golden Gate Bridge w ogóle mógł powstać. To most zbudowany nie tylko ze stali i betonu, ale też z marzeń i odwagi lokalnej społeczności.

24. Przez 27 lat największe przęsło wiszące świata…

W momencie otwarcia w 1937 roku, Golden Gate Bridge miał najdłuższe pojedyncze przęsło wiszące na świecie – 1280 metrów. Ten rekord utrzymał się przez aż 27 lat, do czasu wybudowania mostu Verrazzano-Narrows w Nowym Jorku w 1964 roku. To był technologiczny przełom – most przekroczył ówczesne granice inżynierii i do dziś pozostaje jednym z najdłuższych tego typu obiektów.

25. Ponad 100 000 pojazdów dziennie

Golden Gate Bridge to nie tylko ikona architektury, ale też kluczowy element transportowy dla całego regionu zatoki San Francisco. Codziennie przejeżdża nim średnio ponad 110 000 pojazdów, co czyni go jednym z najbardziej uczęszczanych mostów w Stanach Zjednoczonych.

Co niezwykłe – konstrukcja powstała w latach 30. XX wieku, gdy nikt nie przewidywał aż takiego natężenia ruchu. A jednak most, dzięki nowatorskim rozwiązaniom, do dziś bez większych modyfikacji wytrzymuje intensywne użytkowanie, pozostając niezawodnym ogniwem w miejskiej infrastrukturze.

Praktyczne porady przed wizytą na moście Golden Gate
Przyjedź wcześnie rano
Najlepsze światło do zdjęć, najmniejszy ruch pieszy i szansa na charakterystyczną mgłę – wszystko to dzieje się wczesnym rankiem. Między 7:00 a 9:00 jest jeszcze stosunkowo spokojnie, a światło miękko oświetla konstrukcję mostu.

Zawsze zabierz warstwową odzież
Nawet w słoneczny dzień wiatr może być zimny, a mgła nadciąga nagle. Kurtka przeciwwiatrowa i cienka bluza to podstawa – nawet latem.

Nie jedź samochodem w godzinach szczytu
Poranny szczyt (6:30–9:30) i popołudniowy (15:30–18:30) to czas dużego ruchu i kolejek do zjazdu z mostu. Lepiej wtedy postawić na spacer lub rower.

Sprawdź aktualny harmonogram dostępu dla pieszych i rowerzystów
Godziny otwarcia wschodniego chodnika i zmiany w dostępności tras rowerowych są aktualizowane na stronie goldengate.org Warto to sprawdzić dzień wcześniej, zwłaszcza zimą.

Korzystaj z parkingów z głową
Najlepsze zdjęcia robi się z punktów takich jak Battery Spencer i Hawk Hill, ale parkingi są tam bardzo ograniczone. Crissy Field i Vista Point oferują więcej miejsc, choć często są płatne. Z Crissy Field czeka Cię malowniczy spacer wzdłuż brzegu.

Nie planuj dłuższego pobytu na moście po zmroku
Choć most jest oświetlony i monitorowany, okolice po zmierzchu są opustoszałe, a mgła może znacznie ograniczyć widoczność. Zdecydowanie lepiej wybrać się tu za dnia.

Zabezpiecz sprzęt fotograficzny przed wilgocią
Jeśli planujesz sesję o poranku lub przy mgłach, zabezpiecz aparat i obiektywy – wilgoć potrafi zaskoczyć nawet doświadczonych fotografów.

Zaplanuj powrót promem z Sausalito
Jeśli wypożyczasz rower, warto po przejechaniu mostu zjechać do Sausalito i wrócić promem do San Francisco. To świetna okazja do zobaczenia mostu z perspektywy zatoki.

Unikaj weekendów, jeśli zależy Ci na spokoju
Soboty i niedziele to czas największego tłoku, zarówno pieszo, jak i samochodem. Jeśli możesz – zaplanuj wizytę w tygodniu.

San Francisco przez lata zmagało się z reputacją miasta o wysokim poziomie przestępczości, zwłaszcza w zakresie włamań do samochodów. Jednak najnowsze dane wskazują na znaczną poprawę sytuacji.

Bezpieczeństwo w San Francisco

Wbrew powszechnym opiniom, San Francisco nie jest już stolicą włamań do samochodów. W 2024 roku liczba takich przestępstw spadła o ponad 50% w porównaniu z rokiem wcześniejszym, osiągając najniższy poziom od 22 lat. To efekt zdecydowanych działań miasta i policji – od wprowadzenia „samochodów-pułapek” i patroli w cywilu, po wykorzystanie nowoczesnych technologii, takich jak drony i czytniki tablic rejestracyjnych.

Szczególną uwagę poświęcono najbardziej zagrożonym miejscom, np. okolicom Palace of Fine Arts. Według danych z pierwszego kwartału 2025 roku trend ten nadal się utrzymuje – liczba kradzieży samochodów spadła o kolejne 41%, a przestępczość majątkowa ogółem zmniejszyła się o 45%. San Francisco odzyskuje reputację miasta bezpiecznego także dla turystów zmotoryzowanych.

Agnieszka Skucińska

Nazywam się Agnieszka Skucińska i jestem sercem oraz głosem „Sagi w podróży”. Od kilkunastu lat spełniam swoje podróżnicze marzenia – od rejsów po Karaibach i fiordach Norwegii, przez podróże po Oceanie Indyjskim i Alasce, aż po wielkie road tripy w Górach Skalistych i parkach narodowych USA. Każde odwiedzone miejsce staram się opisać tak, aby czytelnicy mogli poczuć jego atmosferę oraz znaleźć inspirację i praktyczne wskazówki przydatne w planowaniu własnych podróży.

Zobacz wpisy