Sidi Bou Said – tunezyjskie Santorini nad Morzem Śródziemnym

Biała alejka z kwitnącą bugenwillą i wystawą ręcznie malowanej ceramiki w Sidi Bou Said
Wąskie uliczki Sidi Bou Said pełne są galerii, ceramiki i kwitnących bugenwili – to właśnie ich urok tworzy atmosferę tego miejsca/fot. Agnieszka Skucińska

Białe domy, niebieskie okiennice i zapach bugenwilli unoszący się nad Morzem Śródziemnym – Sidi Bou Said to najpiękniejsze miasteczko Tunezji.

Sidi Bou Said to najpiękniejsze miasteczko Tunezji. Białe domy z niebieskimi okiennicami, kwitnące bugenwille, widoki na Morze Śródziemne i orientalny klimat sprawiają, że przypomina greckie Santorini. Poznaj historię, atrakcje i praktyczne wskazówki.

Sidi Bou Side – bajkowe miasteczko w Tunezji

Na północnym wybrzeżu Tunezji, zaledwie 20 kilometrów od Tunisu, leży miasteczko jak z podróżniczego snu – Sidi Bou Said. Białe domy, niebieskie okiennice, brukowane uliczki porośnięte bugenwillami – wszystko tonie w słońcu i zapachach jaśminu. Od pierwszej chwili wiedziałam, że to będzie jedno z tych miejsc, które zapamiętam na długo.

Jedną z pierwszych destynacji na trasie naszego majowego rejsu MSC SEASIDE po Morzu Śródziemnym był port La Goulette, położony niedaleko Tunisu. Byliśmy większą, rodzinną grupą, więc zorganizowaliśmy sobie busa z lokalnym przewodnikiem i ruszyliśmy w stronę Sidi Bou Said. Nie spodziewałam się, że to miejsce będzie aż tak przypominać Santorini – biało-niebieska bajka z tunezyjskim klimatem. Po spacerze po tym uroczym miasteczku pojechaliśmy jeszcze do Kartaginy, zobaczyć starożytne Termy Antoniusza. Dwa zupełnie różne światy – i oba podczas jednego przystanku.

Ulica z białymi domami i niebieskimi okiennicami w Sidi Bou Said

Typowa scena z miasteczka – białe fasady, niebieskie okiennice, kawiarnie i zapach jaśminu unoszący się w powietrzu/fot. Agnieszka Skucińska

Skąd wzięło się Sidi Bou Said? Święty, sufi i francuski baron

Nazwa miasteczka pochodzi od sufickiego uczonego i świętego – Abu Saida ibn Khalefa al-Tamimiego al-Bejiego – który osiedlił się tu na przełomie XII i XIII wieku. Wkrótce po jego śmierci miejsce to stało się ważnym ośrodkiem kultu, a wokół mauzoleum zaczęła rozwijać się osada.

W XVIII wieku okolica przyciągnęła zamożne rodziny z Tunisu, które wśród ciszy i zapachu jaśminu budowały tu swoje rezydencje. Na początku XX wieku francuski baron Rodolphe d’Erlanger osiadł w Sidi Bou Said i w latach 1912–1922 zbudował tu pałac Ennejma Ezzahra. To właśnie on przyczynił się do utrwalenia charakterystycznego biało-niebieskiego stylu, który dziś jest znakiem rozpoznawczym miasteczka.

Miasteczko natchnienia – artyści w Sidi Bou Said

Sidi Bou Said od zawsze miało w sobie coś, co przyciągało ludzi sztuki. Może to kwestia światła, które w tych stronach jest wyjątkowe – miękkie, rozproszone, jakby stworzone do malowania. A może to sprawka zapachów, ciszy, widoku morza, który koi i budzi wyobraźnię jednocześnie. Tak czy inaczej – artyści zjeżdżali tu z całego świata.

Bywali tu Paul Klee i August Macke, którzy w błękicie tunezyjskiego nieba odnajdywali nowe palety barw. André Gide przyjeżdżał, by pisać, a Michel Foucault – ten odważny myśliciel i filozof – przez kilka lat mieszkał nieopodal, odnajdując w tym miejscu coś więcej niż tylko egzotyczny azyl.

Do dziś Sidi Bou Said żyje rytmem sztuki. W białych domkach kryją się galerie, małe muzea i warsztaty, w których czas płynie inaczej. Tu nikt się nie spieszy – wszystko ma swój rytm, jakby wyjęty z innej epoki. Można spotkać malarzy pochylonych nad płótnem, rzeźbiarzy pracujących w ogrodach pełnych cienia i jaśminu, a wieczorem – usiąść w jednej z kawiarni, gdzie muzyka miesza się z rozmowami o sztuce i życiu.

Co warto zobaczyć w Sidi Bou Said? 

Sidi Bou Said to nie miejsce, które „się zwiedza”. To miejsce, które się chłonie – powoli, zmysłami. My po prostu spacerowaliśmy, bez większego planu, pozwalając sobie błądzić między bielą ścian a błękitem drzwi i okiennic. Tu każda uliczka, każdy zakręt mają swój urok – nie trzeba szukać atrakcji, one same się pokazują.

Spacer brukowanymi uliczkami

Największą atrakcją Sidi Bou Said jest… samo miasteczko. Te wąskie, brukowane uliczki – czasem wspinające się pod górę, czasem opadające łagodnie w stronę morza – pachną bugenwillą i jaśminem. Tu warto się zgubić, nie spieszyć, pozwolić sobie po prostu być przechodniem. Momentami czułam się jak w Oia na Santorini – tylko że z tunezyjskim akcentem.

Zobacz również:

Dar El Annabi – dom, który opowiada

Dawna rezydencja muftiego El Annabiego dziś pełni funkcję muzeum. Ponad 50 pomieszczeń – od salonów po kuchnię i harem – pokazuje, jak żyła bogata tunezyjska rodzina. To jak wejście do innego świata – pełnego kolorów, tkanin i rytuałów codzienności.

Ekspozycja strojów i mebli w domu-muzeum Dar El Annabi w Sidi Bou Said
Wnętrze Dar El Annabi – domu-muzeum ukazującego dawny styl życia w Tunezji/fot. Agnieszka Skucińska

Ennejma Ezzahra – pałac barona z pasją

Zbudowany przez francuskiego barona Rodolphe’a d’Erlangera pałac to prawdziwa perełka arabsko-andaluzyjskiej architektury. Ale to nie tylko piękne wnętrza – dziś mieści się tu Narodowe Centrum Muzyki Arabskiej.

Ogrody śródziemnomorskie

Choć mniej znane, są prawdziwym azylem. Pełne zieleni, cienia i zapachu ziół – idealne miejsce, by złapać oddech, usiąść na ławce i patrzeć w stronę morza.

Drzwi – niepozorny symbol

To, co na pierwszy rzut oka wydaje się po prostu elementem architektury, okazuje się czymś więcej. Każde drzwi to osobna opowieść – zdobione gwiazdami, rozetami, półksiężycami. Metalowe ćwieki miały nie tylko zdobić, ale i chronić przed złym okiem i złymi duchami. W Sidi Bou Said drzwi się nie tylko otwiera i zamyka – je się podziwia.

Café des Nattes – kawiarnia z historią

Schowana przy schodach, jakby nic sobie nie robiła z czasu. To właśnie tu spotykali się artyści, pisarze i intelektualiści od XIX wieku. Drewniane belki, maty i niskie stołki nadal tworzą atmosferę tamtych dni. Zamów miętową herbatę – obowiązkowo z orzeszkami piniowymi – i pozwól sobie na chwilę nicnierobienia.

Café des Délices – widok, który zostaje w oczach

Rozsławiona przez piosenkę Patricka Bruela, dziś jest chyba najbardziej znaną kawiarnią w Tunezji. Ale mimo popularności, to miejsce ma w sobie coś autentycznego. Z jej tarasów rozciąga się jeden z najpiękniejszych widoków na Zatokę Tunisu. Warto usiąść przy balustradzie – i zostać na dłużej.

Panorama błękitnego wybrzeża Tunezji widziana z tarasu w Sidi Bou Said
Słynny punkt widokowy w Sidi Bou Said – z białych tarasów rozciąga się panorama na zatokę Tunisu, plażę i błękitne wody Morza Śródziemnego/fot. Agnieszka Skucińska

Galeria za rogiem

Przy głównym deptaku Sidi Bou Said nie da się nie zauważyć kolorowych stoisk uginających się pod ciężarem ceramiki. Miski, talerze, dzbany, kafle – wszystkie w odcieniach błękitu, zieleni i ochry, zdobione ręcznie malowanymi wzorami. To nie jest wielki bazar, ale raczej ciąg małych sklepików i pracowni, gdzie rękodzieło miesza się z pamiątkami. Ceramika jest tu na każdym kroku – piętrzy się w witrynach, wystaje z koszy, leży na murkach. Trudno się nie zatrzymać, choćby tylko po to, by nacieszyć oczy.

Ciekawostka:

Kolor niebieski używany w Sidi Bou Said ma specjalną nazwę: bleu de Sidi Bou Said. Wykorzystuje się go wyłącznie w tym rejonie, a jego odcień ma oficjalne oznaczenie w palecie kolorów tunezyjskiego dziedzictwa.

Wskazówki praktyczne

Planujesz wizytę w Sidi Bou Said? Sprawdź, jak dojechać, gdzie zjeść i co kupić na pamiątkę. Oto najważniejsze praktyczne informacje dla podróżnych odwiedzających to niezwykłe miasteczko w Tunezji.

Jak dojechać do Sidi Bou Said

Planując wizytę w Sidi Bou Said, warto wcześniej zaplanować dojazd. Z centrum Tunisu najlepiej dotrzeć samochodem lub taksówką – podróż zajmuje około 20–25 minut. Koszt przejazdu w jedną stronę to zazwyczaj 15–25 TND (ok. 20–35 PLN), w zależności od pory dnia i negocjacji. Warto upewnić się, że kierowca włączy licznik lub ustalić cenę przed rozpoczęciem kursu. Dla osób szukających tańszej opcji dobrym rozwiązaniem jest kolejka TGM, łącząca Tunis z Sidi Bou Said. Odjeżdża z dworca Marine w stolicy, a bilet kosztuje około 1 TND (ok. 1,5 PLN). Przejazd trwa około pół godziny, choć w godzinach szczytu może być tłoczno.

Warto wiedzieć:

Jeśli przypływasz statkiem wycieczkowym do portu La Goulette, taksówka do Sidi Bou Said zajmie około 15–20 minut i kosztuje zwykle 10–15 TND (15–22 PLN). Port La Goulette jest częstym punktem programu rejsów po Morzu Śródziemnym.

Ile czasu poświęcić na zwiedzanie Sidi Bou Side?

Na samo Sidi Bou Said wystarczą 2–3 godziny – tyle, by niespiesznie pospacerować po brukowanych uliczkach, napić się kawy z widokiem na morze i zajrzeć do małych galerii czy sklepików z ceramiką. Warto jednak wiedzieć, że tuż obok znajduje się starożytna Kartagina – jedno z najważniejszych stanowisk archeologicznych w Tunezji, wpisane na listę UNESCO. Jeśli chcesz zobaczyć oba miejsca w spokojnym tempie, najlepiej zarezerwować na to cały dzień. W połączeniu z Kartaginą zaplanuj co najmniej 5–6 godzin, by odwiedzić Termy Antoniusza, ruiny dawnego portu i świątynię na wzgórzu Byrsa.

Kiedy jechać?

Wiosna (marzec–maj) i jesień (wrzesień–listopad) to najlepszy czas na wizytę w Sidi Bou Said. Temperatury wahają się wtedy od 20 do 28°C, a kwitnące bugenwille nadają miasteczku jeszcze więcej uroku. To także okres bez dużych tłumów, idealny na spokojne spacery.

Lato (czerwiec–sierpień) bywa gorące – termometry pokazują często ponad 35°C, a wąskie uliczki wypełniają turyści. Mimo to wieczorne spacery i zachody słońca nad morzem mają w tym czasie wyjątkowy klimat.

Zima (grudzień–luty) jest łagodna – z temperaturami 12–18°C. Choć to najchłodniejszy okres w roku, wciąż jest tu znacznie cieplej niż w Europie.

Gdzie zjeść w Sidi Bou Said

Ceny podane są orientacyjnie i mogą różnić się w zależności od sezonu, popularności miejsca oraz ewentualnych dodatkowych opłat. W wielu lokalach serwis (ok. 10 %) jest już doliczony w rachunku — sprawdź rachunek, zanim zostawisz napiwek.

Café des Délices – kultowe miejsce z tarasem widokowym na morze. Warto tu wpaść na filiżankę miętowej herbaty z orzeszkami piniowymi — orientacyjnie ok. 4–6 TND (6–9 PLN). Uwaga: ze względu na popularność miejsce może mieć ceny wyższe niż standardowe.

Café des Nattes – historyczna kawiarnia w sercu miasteczka, która zachowała dawny klimat. Kawa lub herbata orientacyjnie kosztują 3–5 TND (5–8 PLN).

Restauracje w centrum – znajdziesz tu przytulne lokale z klasycznymi tunezyjskimi daniami (kuskus, tajine, grillowane ryby). Orientacyjna cena dań głównych: 20–40 TND (30–60 PLN).

Świeże owoce morza – w restauracjach tuż przy morzu ceny są wyższe — orientacyjnie 50–70 TND (75–110 PLN) za porcję ryby lub owoców morza.

Co kupić

Sidi Bou Said to doskonałe miejsce, by zabrać ze sobą kawałek Tunezji w walizce. Na straganach i w małych galeriach znajdziesz lokalne wyroby, które zachwycają kolorem, wzornictwem i autentycznym rzemiosłem.

  • Ceramika – ręcznie malowane talerze, miski i dzbanki. Małe pamiątki kosztują od ok. 10 TND (15 PLN), a większe wyroby od 50 do 100 TND (70–150 PLN).
  • Biżuteria – lokalne srebro i arabskie wzory to doskonały wybór na prezent. Ceny wahają się od 20 do 40 TND (30–60 PLN).
  • Tradycyjne lampy – kolorowe lampiony w orientalnym stylu kupisz od 40 TND (60 PLN) wzwyż.
  • Bukieciki jaśminu – symbol Sidi Bou Said. Sprzedawane są przez chłopców na ulicach i kosztują zaledwie 1–2 TND (1,5–3 PLN).

FAQ – najczęściej zadawane pytania o Sidi Bou Said

Zanim pozwolisz się oczarować niebiesko-białym uliczkom Sidi Bou Said, warto wiedzieć kilka praktycznych rzeczy. Oto najczęstsze pytania i odpowiedzi, które pomogą Ci zaplanować spokojną, bezproblemową wizytę.

Czy w Sidi Bou Said można nocować?

Tak. W miasteczku dominują kameralne hotele butikowe i rodzinne pensjonaty, często urządzone w tradycyjnym stylu – z niebieskimi drzwiami, dziedzińcem i widokiem na morze. Nie znajdziesz tu dużych kurortów, ale właśnie to dodaje miejscu uroku.

Czy można połączyć zwiedzanie z Kartaginą?

Zdecydowanie tak – to najczęstszy sposób zwiedzania okolicy. Kartagina leży zaledwie kilka kilometrów od Sidi Bou Said, więc oba miejsca można zobaczyć w ciągu jednego dnia, najlepiej zaczynając od ruin, a kończąc na spacerze po błękitno-białych uliczkach.

Ile kosztuje wejście do Dar El Annabi lub Ennejma Ezzahra?

Bilety wstępu kosztują zazwyczaj kilka dinarów tunezyjskich, czyli około 2–5 EUR. Warto odwiedzić oba miejsca – pierwszy to tradycyjny dom arabski, a drugi to pałac barona d’Erlangera, w którym narodził się charakterystyczny styl Sidi Bou Said.

Czy Sidi Bou Said to bezpieczne miejsce?

Tak, Sidi Bou Said to jedno z najspokojniejszych i najlepiej zadbanych miejsc w Tunezji. To bardzo turystyczna część kraju – policja i straż turystyczna są tu obecne, a mieszkańcy przyzwyczajeni do odwiedzających z całego świata.

Ile kosztuje taksówka z Tunisu do Sidi Bou Said?

Przejazd z centrum Tunisu trwa około 25–30 minut. Koszt w zależności od pory dnia i rodzaju taksówki to ok. 15–25 TND (20–35 PLN). Warto poprosić kierowcę o włączenie licznika lub ustalić cenę przed wyjazdem.

Kiedy nie lecieć do Tunezji?

Najmniej komfortowy czas na podróż to środek lata – lipiec i sierpień. Temperatury przekraczają wtedy 35°C, a ulice Sidi Bou Said potrafią być zatłoczone. Jeśli możesz, wybierz wiosnę lub jesień – wtedy jest ciepło, ale przyjemniej do zwiedzania.

Agnieszka Skucińska

Nazywam się Agnieszka Skucińska i jestem sercem oraz głosem „Sagi w podróży”. Od kilkunastu lat spełniam swoje podróżnicze marzenia – od rejsów po Karaibach i fiordach Norwegii, przez podróże po Oceanie Indyjskim i Alasce, aż po wielkie road tripy w Górach Skalistych i parkach narodowych USA. Każde odwiedzone miejsce staram się opisać tak, aby czytelnicy mogli poczuć jego atmosferę oraz znaleźć inspirację i praktyczne wskazówki przydatne w planowaniu własnych podróży.

Zobacz wpisy